piątek, 13 stycznia 2017

Sok naturalny- codzienna porcja zdrowia


Co jest najlepszym słońcem 

w naszych domach

 w pochmurne dni? 

SOKI owocowo- warzywne....


Właśnie mija pierwsza rocznica od zakupu przeze mnie wyciskarki wolnoobrotowej. Nie powiem, że ten zakup zmienił całe moje życie, ale z pewnością jego zasadniczą część, czyli odżywianie.
Bardzo długo nosiłam się z zamiarem nabycia tego sprzętu, dojrzewałam do decyzji, poszukując odpowiedniego do moich potrzeb, a raczej potrzeb czteroosobowej rodziny.




Zawsze, gdy w centrach handlowych przechodziłam obok stoiska z sokownikami, kosztowałam " pokazowych soków", prawdziwie zachwycając się nad ideą posiadania takiego urządzenia w domu i przygotowywania soków codziennie, z dowolnie wybranych owoców i warzyw.
No i wreszcie nadszedł ten dzień! Być może kropkę nad i postawił fakt, że akurat można było nabyć nietani wcale sprzęt na raty 0%... :)
Nastał szał! Robiłam soki trzy razy dziennie, próbując różnych wersji smakowych i odżywczych.
Czułam, że w  moich żyłach płynie owocowa krew! Świetne uczucie!

Po roku użytkowania wyciskarki mogę stwierdzić, że było ją warto  kupić, choć zdarzyły się nam dwie drobne naprawy w ramach gwarancji.
Nie podam marki wyciskarki, bo nie o reklamę tu chodzi, zwłaszcza darmową, a jedynie o pomysł picia samorobnych, naturalnych soków.




Dlaczego warto pić soki?

Istnieje wiele przyczyn, dla których współcześnie ludzie sięgają do naturalnych soków.
Oprócz mody na zdrowy styl życia i odżywiania z pewnością ważny jest fakt, że soki naturalne są smaczne i można je skomponować według uznania. Moje dzieci na przykład zdecydowanie preferują soki owocowe, najchętniej jabłko, pomarańcza, ananas. Nie udaje mi się przemycić nawet małej ilości warzyw (próbowałam brokuł, burak, jarmuż), ale myślę sobie, że od czegoś trzeba zacząć.
 I tak zdrowszy jest mój sok niż zakupiony w sklepie.
Ameryki tym nie odkryję, lecz tylko przypomnę, że większość napojów w sklepach składa się z wody i cukru lub substancji słodzących oraz chemii, dla wzbogacenia smaku czy koloru. Nawet soki 100% z zagęszczonych koncentratów nie są tak naprawdę zdrowe, bo poddane są obróbce termicznej, aby wydłużyć okres świeżości i przydatności do spożycia. Tracą więc cenne składniki.

Zostają soczki " świeżo wyciskane", z pewnością najkorzystniejsze dla zdrowia, jednak po kilku godzinach lub dniach tracą wartości, wystawione na działanie światła, temperatury czy też powietrza.



Naturalne, wyciskane soki to codzienna porcja zdrowia.

To trochę hasło reklamowe, jednak coś w tym jest...
Zawierają bowiem witaminy, enzymy, antyoksydanty, nie zawierają tłuszczu. Pite na czczo wchłaniają się do obiegu po ok kwadransie i pozytywnie działają w naszym organizmie. Pomagają pozbyć się toksyn, a to daje nam zdrowszą, ładniejszą skórę i więcej energii. Składniki zawarte w naturalnych sokach wzmacniają odporność i obniżają poziom stresu,  a nawet wspomagają odchudzanie, co mogę potwierdzić na swoim przypadku.

Ogólnie wszystkie soki działają pozytywnie na nas, ale możemy zastosować konkretne składniki w celu uzyskania danego efektu. Soki, które powodują detoks będą się składać z innych komponentów niż  spalające tłuszcz. Dla przykładu, na detoks polecany jest sok z kapusty, marchwi i żurawiny albo z buraka, grejpfruta i limonki. Na spalanie tłuszczu  może być jabłko, morela, cynamon lub śliwka, gruszka i figa.



Dlaczego wyciskarka wolnoobrotowa ?

Każdy z nas, wybierając sprzęt kieruje się własnymi kryteriami. Ja ze swego doświadczenia mogę powiedzieć, że przekonało mnie działanie tego urządzenia,  ponieważ miażdży ono owoce czy warzywa  specjalnym wałkiem, wyciskając maksymalną ilość soku. Pozostałość, tzw. pulpa jest sucha. Nic się nie marnuje.
 Urządzenie to jest też wygodne w obsłudze, wrzucam do niego nieobrane owoce ( poza cytrusami) lub warzywa  (np.pietruszkę, buraka, marchewkę). Mniejszych nie kroję, jedynie jabłko, wyrzucam też jego "ogonek".

Jedyną niedogodnością sprzętu jest jego mycie. Trzeba wszystkie elementy rozmontować i umyć szczotką.  W zlewie robi się wielka pulpa....
Cóż, nic nie jest doskonałe... ale i tak mniej z tym kłopotu niż dawniej z sokowirówkami.

Pamiętam  czasy, kiedy będąc małą dziewczynką w głębokim  PRLu, piłam sok marchwiowy z domowej sokowirówki. Roboty przy tym było sporo, obieranie kilogramów marchwi, wyciskanie, które zawsze chlapało sokiem po ścianie, a potem mycie... Podziwiam moją mamę, że chciało jej się to robić.... dużo pracy, a efektu mało.




Obecnie rynek jest przebogaty w różne sprzęty AGD. Każdy znajdzie coś dla siebie.
 Polecam picie soków z wyciskarki wolnoobrotowej, bo jest to na prawdę pyszne doświadczenie 😊 i dla dzieci świetna zabawa, kiedy mogą je zrobić razem ze mną !

Na zdjęciach przykładowe moje soczki....

36 komentarzy:

  1. Wyciskarki nie mam, ale mam porządny blender, z którego wychodzą super smaczne koktajle :) Też polecam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyciskarki również nie mam ale miałam gdzieś robota kuchennego z tą opcją. Soki robią wrażenie i bardzo podobają mi się te słoiczko szklanki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chodzi za mną taka wyciskarka.. oj tak. Twoj wpis i pyszne zdjecia zachęcił.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam wyciskarkę i niestety nie korzystam z niej tak często jak Ty. Zachęcasz mnie do zmiany:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie soki pijemy bardzo często, po prostu je uwielbiamy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Już od dawna za mną chodzi pomysł na ten zakup, teraz pewnie jeszcze bardziej jestem zmotywowana, bo zdrowie z natury to podstawa jak piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem szczęśliwą posiadaczką wyciskarki. Zastanawiam się tylko, czemu tak długo zwlekałam. Na pewno ze względu na cenę. Teraz jednak codzienna porcja warzyw i owoców sprawia, że nie imają się mnie żadne choroby. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam soki, którzy sami w domu tworzymy:)) Niestety pomimo wielu chęci te warzywne są dla mnie nie do przeskoczenia.

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas soki i koktajle są na porządku dziennym :) i póki co (odpukać) żadne przeziębienia czy grypy nas nie łapią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś nie widziałam różnicy między wyciskarką a sokowirówką, dzisiaj wiem, że sokowirówkę lepiej omijać szerokim łukiem. I wiesz, za mną też od dawna chodzi myśl o kupnie wyciskarki wolnoobrotowej. Chodzi i chodzi i dojść nie może - właśnie ze względu na cenę. Ale marzę o niej, a ostatnio wszystkie znaki na ziemi i niebie mówią mi, że powinnam zostać jej właścicielką!:D A teraz jeszcze Twój wpis. Przypadek? Nie sądzę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię takie soki :) polecam, bo sprawdzają się szczególnie zimą

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię soki owocowe szczególnie wlasnie te które przygotowuję sama :) Zdrowo i smacznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam soki i koktajle zwłaszcza porą jesienną i zimową.

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja wciąż mam wolnoobrotową na liście marzeń ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. mamy wyciskarkę! Soki staramy się pić często, a jak nie soki to miksujemy ulubione owoce do smoothie :). Patrząc na zdjęcia, aż zachciało mi się witamin! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mamy wyciskarkę i dokładnie to samo uważamy, to najlepsze, co można zrobić dla swojego zdrowia. Najlepsze jest to, że sami możemy zrobić sok w dowolnej chwili z dowolnych składników. Zawsze zdrowo i smacznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja także teraz stawiam na owoce! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. nie posiadam wyciskarki, być może kiedyś kupię. Na razie jem duzo warzyw i owoców :)

    OdpowiedzUsuń
  19. o tak! takie soki to samo zdrowie i mnóstwo możliwości.

    OdpowiedzUsuń
  20. wrzucasz ogryzek z jabłka czy właśnie ten ogonek, za który można je trzymać? bo ja ogryzki zjadam ale ogonek jest dla mnie kompletnie niejadalny. mój pies go lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię soki, ale nie mogę się zmobilizować do ich robienia i piję rzadko. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie również te stoiska w centrach handlowych motywują do robienia swojego soku:). Tamte wyglądają przepysznie, ale wiadomo, że w domu taniej wychodzi. Poza tym mam obsesję na punkcie mycia skórek i zawsze się obawiam, że oni tego nie robią.

    OdpowiedzUsuń
  23. Soki są cudowne! Ja niestety wyciskarki nie mam i korzystam z ręcznego blendera, ale też robi robotę :) uwielbiam robić rano smoothie i pić na śniadanie, jest bardzo syte i tak jak piszesz, pełne witamin! Pychotka :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajne propozycje :) Od czasu do czasu robię taki soczek w domu. Najbardziej smakuje mi połączenie marchew-jabłko- burak. Polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Rok temu zainwestowałam w wyciskarkę. Jako, że starszy syn nie lubi jeść owoców to witaminę c serwuję mu regularnie w formie soku z pomarańczy i kiwi. Ostatnio udało się nabyć w korzytnej cenie borówki i stanowiły bardzo atrakcyjny dodatek.

    OdpowiedzUsuń
  26. O wyciskarkach wolnoobrotowych, a także tłoczniowych słyszałam już bardzo wiele dobrego. Ciekawe? Chętnie porównałabym walory organoleptyczne i takiego i takiego soku. Nie zmienia to faktu, że te wszystkie słoiczki, w których podajesz soki są tak śliczne, że od razu chce się zdrowo odżywiać.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja już mam tyle różnego sprzętu, że w szafkach mi się nie mieści... potem kończy się tak, że nie chce mi się wyciągać wszystkiego, żeby dostać się do wyciskarki i rezygnuję... Wygląda na to, że Ty znalazłaś sprzęt, który może spokojnie stać na blacie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Od dość dawna noszę się z zamiarem zakupienia takiego cuda, ale póki co, jakoś nie dalam jeszcze rady...

    OdpowiedzUsuń
  29. Podczas, gdy czytałam Twoją notatkę, na myśl przyszły mi smaki dzieciństwa, kiedy mama serwowała mi codzienną dawkę świeżych soków. Ona to dopiero miała zdrowie! Dusiła warzywa i owoce własnoręcznie, przez celowo do tego odłożone pieluchy. (Metody babcine)
    Pamiętam, że nie lubiłam cebuli, więc znalazła świetny pomysł na przemycenie mi jej : wycisnąć i posłodzić. Ponoć na gardło też dobrze robiło. ;-)

    Namówiłaś mnie - muszę odkurzyć temat sokownika.

    OdpowiedzUsuń
  30. ja mam jeszcze sokowirówke czyli starszą siostrę wyciskarki ale do póki się nie spali pewnie nie wymienię jej, jednak nie o tym miałam pisać, poranny sok ze swojej marchwi i jabłek to lepsza rozkosz niż poranną kawa

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam soki i koktajle owocowe, a wyciskarka to świetne urządzenie, choć w przypadku owoców można też użyć blendera. Piękne, kolorowe zdjęcia, które aż wołają: spróbuj mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam świeżo wyciskane soki i koktajle blendowane ze świeżych owoców! Nawet taka prosta rzecz jak sok z pomarańczy doskonale smakuje, a przy tym zdrowy! :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam domowe soki. Wyciskarki wolnoobrotowe to naprawdę zakup godny polecenia

    OdpowiedzUsuń
  34. Dokładie! Naturalne soki to samo zdrowie:) Ja uwielbiam też zblendowane koktajle np banan, jabłko, pomarańcza ...pyszne :)

    OdpowiedzUsuń