Niedawno zabrałam synów do Metropolii, aby zobaczyć wystawę klocków Lego.
Choć nie lubię galerii handlowych i tłoku, chciałam poznać największe wydarzenie roku dla dzieci ( jak głosi reklama).
Muszę przyznać, że wystawa zrobiła ogromne wrażenie zarówno na moich dzieciach jak i na mnie.
Jest także lekcja historii- powstanie warszawskie, a nawet czasy PRLu i stanu wojennego.
Nie zabrakło również konstrukcji dla miłośników Star Wars, pojazdów specjalnych, czy zainteresowanych anatomią człowieka. Jednak największą atrakcją są postaci sportowców, między innymi Lewandowskiego i Gortata oraz ogromy samolot United State of America. W osobnym pokoiku można obejrzeć tematyczny film.
Obejrzenie wystawy zajmuje ok godziny. Potem przechodzi się do drugiej sali- raju dla wszystkich młodych konstruktorów z kloców Lego. Można samemu zbudować dowolną konstrukcję i się nią pobawić. A jest gdzie, bo stanowisk do zabawy jest kilka. Nawet nie wiadomo, kiedy upłynęła druga godzina. Moi synowie oczywiście nie chcieli stamtąd wyjść, tymbardziej, że droga do wyjścia prowadzi przez sklep pełen klocków.
Dobrze, że moje dzieci mogą te marzenia zupelnie normalnie zrealizować.
Wystawę polecam.
Jest to bardzo atrakcyjna i wartościowa forma wspólnego spędzenia czasu.
Jednak odradzam wizytę w weekendy, gdyż jest mnóstwo ludzi, kolejka do kasy ( bilety można tez nabyć online). Wystawa czynna do 14 maja.
bilety 18-22 zł, szatnia 2 zł od kurtki
Gdańsk Galeria Metropolia
To nie jest post sponsorowany.
Byłam kiedyś na takiej wystawie w Krakowie. Bardzo mi się podobało, jako fanka Lego budzi się we mnie wtedy dziecko ;] Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow, rewelacja :D
OdpowiedzUsuńWygląda i brzmi znakomicie :) Musimy się wybrać. Byliśmy z synkami na podobnej wystawie - wielkiej makiecie kolejowej i wszyscy byliśmy zachwyceni :)
OdpowiedzUsuńW Lublinie też kiedyś była taka wystawa i byliśmy zachwyceni :)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku albo 2 lata temu była wystawa na PGE Arenie i tam też było ciekawie. Zwłaszcza ogromny Titanic robił wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNo my mamy chyba tę samą wystawę za sobą. Byliśmy jesienią w łódzkiej Sukcesji. Wystawa rzeczywiście robi wrażenie. Wszystkie te misternie poukładane konstrukcje cieszą oko, pobudzają wyobraźnię, ale uzmysławiają także, jak wiele można z takich klocuszków stworzyć. Łazikowaliśmy (podobnie jak Wy) ok. godziny. Potem Zaciechy dopadły kącika zabaw i ciężko ich było stamtąd wyciągnąć :)
OdpowiedzUsuńMieliśmy się wybrać na tę wystawę, jak będzie następnym razem w naszym mieście to na pewno się wybierzemy!
OdpowiedzUsuńja tez zawsze marzyłam o klockach lego i też ich nie miałam. I tak samo jak ty, moim dzieciom na pewno zakupie lego :) wystawa robi wrazenie, sama bym sie na nia wybrała, jak bedzie w stolicy to na pewno odwiedze :)
OdpowiedzUsuńwyjscie prowadzilo przez sklep? wiadomo dlaczego :)
Super, chciałabym kiedyś dotrzeć w takie miejsce :)
OdpowiedzUsuńMoja córeczka jeszcze chyba nie załapałaby idei takiej wystawy i chciałaby się bawić tymi klockami. le myślę, że mój mąż za to byłby pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńO! Byliśmy na takiej wystawie w Krakowie kilka lat temu :) Widzę, że eksponaty chyba nadal te same ;) A tu dla porównania: http://spojrzprzezokno.blog.pl/2014/05/15/cos-dla-malych-i-duzych-chlopcow-czyli-wystawa-klockow-lego/
OdpowiedzUsuńwow niesamowite co można zrobić z klocków:) podziwiam dokładność i cierpliwość twórców
OdpowiedzUsuńSama chciałabym być na takiej wystawie :D
OdpowiedzUsuń:) Ja mam trzech synków - temat zdecydowanie na topie u nas. Już byliśmy, ale chętnie wybrałabym się znowu. (Beata Nowicka - Misiewicz)
OdpowiedzUsuńTakie małe klocki, a cuda można z nich zbudować.Każde dziecko marzy, żeby mieć taką tonę klocków w domu :) Odwiedziliśmy podobną wystawę w zeszłym roku w Gdańsku. Mały był zafascynowany. Najciężej było synka odciągnąć od sklepu :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite rzeźby udało się zbudować z tych klocków :)
OdpowiedzUsuńRobią wrażenie. Na mnie podobne wrażenie zrobiła kolejowa Makieta City, którą odwiedziłam z synami.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem pomysłu i precyzji :)
No to była zabawa z układaniem :P moje dziecko jest na etapie demontowania wszystkiego, z tym też by sobie poradziło :)
OdpowiedzUsuń